środa, 14 sierpnia 2013

Rozdział XII



Teraz siedziałam u siebie w pokoju. Od razu po słowach Ara, w sali tronowej wyszłam aby odetchnąć samotnością. Nie odstępowała mnie myśl o Bellatrix, chociaż do przyjazdu jeszcze pięć dni. Ciągle myślałam o kimś, kogo wcale nie znam. Może ona nie będzie dla mnie, aż tak zła? Może Kajusz zabije ją przy pierwszej lepszej okazji? 
Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, gdy pomyślałam że mam "grać" żonę blondyna. Oby wszystko dobrze się skończyło i było tak jak planujemy. Moje myśli, przelały się po pewnym czasie na Cullenów. Teraz przypomniałam sobie że, mam telefon w torebce. Pośpiesznie pobiegłam do garderoby i wzięłam torebkę. Siadłam na łóżku i szukałam  iPhona 4 z niebieską obudową. Weszłam w kontakty, szukałam numeru Alice. Wiedziałam że ona mi go zapisała. Nagle zadzwonił, na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie chochlika. Nacisnęłam zieloną słuchawkę i usłyszałam piskliwy głosik Alice.
"Hana, ale żeśmy się o ciebie martwili."
"Alice nic mi nie jest, właśnie miałam do ciebie dzwonić!"
"Wiem miałam wizję."
"Jest Carlise?"
"Nie poszedł z Esme, Emmetem i Rose na polowanie." 
" A Edward?"
" Jest u Belli"
" A tak swoją drogą przeproś Bellę. Mieliście kłopoty z Charliem?"
" Przekażę. Troszkę, ale powiedzieliśmy mu prawdę. Proszę nie mów nic Arowi, a jeśli będzie chciał go zabić"
"Nic mu nie będzie!"
" Słuchaj co do ślubu Belli i Edwarda, kluczyk jest u mnie w pokoju."
" Jaki kluczyk?"
"Ja się tym zajmę!"  -  to był głoś Jaspera
"Dzięki."
Nagle do mojego pokoju wszedł Demetrii.
- Aro cię szuka. - powiedział
"Hano, kto to?"
" Alice, muszę kończyć zadzwonię potem."
"Okej, dam znać gdy będzie Carlise. Pa"
"Pa."
Rozłączyłam się.
-Podsłuchiwałeś ?- zapytałam stojącego w drzwiach Demetriego
-Trochę.- powiedział
-Gdzie on jest?- zapytałam
- Ale tak naprawdę, on cie nie szuka.- powiedział z szyderczym uśmiechem
- To po co przyszedłeś?!- wrzasnęłam tak że chyba cały zamek mnie słyszał.
- Chciałem ci przerwać rozmowę.- powiedział z opanowaniem
- Jesteś pie****nięty!- krzyknęłam jeszcze głośniej
- Co się tu dzieje? Słychać was nawet na końcu ogrodu. - powiedział wchodzący w próg Aro
- On mi przerwał rozmowę.- powiedziałam przez zaciśnięte zęby
- Dlatego że cię szukałem.- powiedział tropiciel
- Tak, kazałem mu przekazać że chcę z tobą porozmawiać. - powiedział 
- To czemu kłamałeś!?- wrzasnęłam w stronę Demetriego
- Bo chciałem cię zdenerwować.- powiedział, teraz w jego oczach pojawił się błysk
- To ci się udało, zadowolony?- powiedziałam z bardziej opanowanym głosem
- Tak. - uśmiechnął się i wyszedł
Siadłam na łóżku, próbowałam się uspokoić. 
- O co chodzi?- zapytałam
- Słyszałem że rozmawiałaś z Cullenami.- powiedział siadając obok
- A nawet jeśli to co?- zapytałam spoglądając na jego, aż błyszczące czarne buty
- Wiesz, może na czas przyjazdu Bellatrix, pojedziesz do nich?- zapytał 
Byłam zdziwiona jego propozycją. Spojrzałam mu prosto w oczy i dotknęłam jego ręki. 
- Nie.- odpowiedziałam stanowczo
- Dlaczego?- zapytał i zmarszczył czoło
- Nie chcę być tchórzem, a poza tym nie wytrzymam bez ciebie dwóch tygodni.- uśmiechnęłam się
Po tym on przytulił mnie do siebie. Nagle leżący na biurku telefon, wydobył z siebie dźwięk przychodzącej wiadomości. Oderwaliśmy się od siebie i podeszłam aby odczytać wiadomość. Na wyświetlaczu widniał napis "Alice". Odtworzyłam ją i oto zobaczyłam treść: "Dobrej Zabawy". Zakrzywiłam brwi. O co jej chodzi? Stałam i intensywnie myślałam. Nagle przede mną stanął Aro. Przeniosłam wzrok na jego twarz. Malował mu się, wielki uśmiech. Jego ręce przesuwały się, po moich biodrach. Gdy poczułam jego usta na moich, wiedziałam do czego zmierza. Zdarł ze mnie pelerynę, wraz z sukienką. Po chwili znaleźliśmy się na łóżku, zdziwiłam się bo on już był w samych bokserkach. Miał zdzierać ze mnie bieliznę, ale nagle ktoś zapukał do moich drzwi. Aro miał coś mówić, szybko zasłoniłam mu usta.
- Tak?- zapytałam
- Hano to ja Renata, idziesz na polowanie?- zapytała z nadzieją w głosie
- Teraz nie.- powiedział Aro który w ciągu setnej sekundy, zdjął moją dłoń. Po tym była chwila ciszy.
- Nie przeszkadzajcie sobie.- powiedziała i odeszła

Po chwili dokończyliśmy to co zaczęliśmy.




Wiem że króciutki, ale przysięgam ze następne będą ciekawsze..

Pozdrawiam.. :)










5 komentarzy:

  1. Rozdział jest świetny! Prześwietny! Nic dodać nic ująć :D Podoba mi się baaaaardzo! :)) Czekam na kolejny ! :D :))Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Demetri mnie rozwala. Renata mnie rozwala. W ogóle cały czas się śmieję, tym bardziej, że chwilę wcześniej przeczytałam notkę dotyczącą rozmów "o życiu" z Kajuszem.
    Genialne. Ciekawi mnie, gdzie to wszystko dalej pójdzie, zwłaszcza po akcie miłości między Aro a Haną. No i czekam na przybycie ciotki, bo to może sporo między nimi namieszać.

    Pozdrawiam i czekam na nn,
    Nessa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka. ( już myślałam że mnie opuściłaś) ;)
      No tak, więc ciotka pojawi się niebawem. Zapewne nikt z moich czytelników, nie będzie się spodziewać co się stanie :)

      Ja też Pozdrawiam. :)

      Usuń
  3. Superowy rozdział :> w dalszym ciągu czekam na Bellatrix :D weny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka.
    nO Bellatrix będzie niebawem :D

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń