ROZDZIAŁ X
Kto to?
-Słuchajcie, mam dla was złą wiadomość- powiedział Aro siadając na swoim tronie
Po jego słowach wszyscy wystawili oczy i czekali na ciąg dalszy.
- Niestety za tydzień odwiedzi nas Bellatrix.- po tym wstał z tronu
- O nie, dlaczego ona..- szepnął zdenerwowany Demetrii
- Kto to jest?- zapytałam
- To jest ciotka trójcy.- powiedział i spojrzał w stronę Ara- on ci wszystko wytłumaczy.
Aro właśnie szedł do nas, odwróciłam się w jego stronę i uśmiechnęłam się .
- Chodź, muszę ci to wytłumaczyć.- powiedział i złapał mnie z rękę
Poddałam się i szłam obok niego. Gdy tylko mijaliśmy Jane, ta paraliżowała nas wzrokiem. Nie miałam pojęcia gdzie idziemy, ponieważ tuż za drzwiami do sali skręciliśmy w całkiem inną stronę. Idąc po nie oświetlonym pomieszczeniu, Aro złapał mnie w pasie i zauważyłam jego wielki uśmiech. Co on kombinuje? Pierwsza na myśl przyszła mi wieża. Po chwili zrezygnowałam z tej myśli, ponieważ weszliśmy do komnaty. A mianowicie do komnaty Ara. Była ogromna, bardzo różniła się od pokoi straży. Pierwsze rzuciło mi się w oczy wielkie łoże z o dziwo, z białym baldachimem. Na ścianach, były tapety w średniowiecznym stylu. Reszta była podobna do, mojego pokoju.
-Więc?- zapytałam odwracając się w jego stronę.
Ten bez odpowiedzi złapał mnie za rękę i zaczął całować po szyi w duł. Z jego ust wydobył się mały jęk, chwilę potem szepnął z włoskim akcentem.
- Non posso più aspettare.
- Najpierw gadasz.- powiedziałam i odepchnęłam go lekko od siebie uśmiechając się.
Spojrzał na mnie z małym zawiedzeniem w oczach. Ale też z uśmiechem na twarzy. Siadłam na krześle przy drzwiach. On wziął krzesło od biurka i siadł przodem do oparcia. Przybliżył się i zaczął mówić.
- Więc, Bellatrix to moja ciotka. Ona nas stworzyła, ratując życie.(
U mnie ze zmianą trójcy będzie taka historia :D) - chwilę się zastanowił- Nikt jej nienawidzi, ponieważ złamała wielkie prawo. Mianowicie ona jest z zmiennokształtnym. - teraz jego twarz płonęła w złości.
- Aro, skoro tak jest powinieneś ją zabić.- powiedziałam
- Właśnie, nie wiem czy to zrozumiesz. Ona ma taki dar, może sprawić że jedna osoba z nienawidzi drugą. Jeśli ona wyczuje że ktoś chce ją zabić, włącza go na tej osobie. Zwykle go nie wyłącza i ta osoba do końca życia nie przepada za wybraną . Zawsze atakuje związki, na dodatek szczęśliwe.- po tym spojrzał mi prosto w oczy- Boję się o ciebie.
- Dobra, rozumiem cię ja również się boję.- powiedziałam i poprawiłam włosy
On już wiedział, że mi wszystko wytłumaczył. Podszedł do mnie z wielkim uśmiechem i podniósł z krzesła. Robił to samo co wcześniej, gdy rozpiął mi pelerynę ktoś otworzył drzwi. To był Kajusz.
- Aro jest sprawa z.....- zamilkł gdy nas zobaczył
- Jest sprawa z?- zapytał Aro, gdy zapinał mi z powrotem pelerynę
- Z Bellątrix. - powiedział i uśmiechnął się do mnie
Aro zrobił do mnie smutną minę i pociągnął w stronę drzwi. Gdy wracaliśmy z powrotem, korytarz był oświetlony. Nie myślałam o niczym tylko o tym, gdzie idziemy. Aro złapał mnie w pasie i prowadził w stronę biblioteki. Kajusz szedł przed nami, dziwne bo zwykle Aro chodzi przodem. Po wejściu do biblioteki zauważyłam, Markusa, Sulpicię i Athenodorę. Siedzieli na kanapie, Aro prowadził mnie w stronę przeciwnej kanapy. Żona Kajusza przyglądała mi się z zaciekawieniem. Usiadłam i oparłam się wygodnie, Aro zrobił to samo kładąc rękę na moich ramionach od tyłu.
-Więc o co chodzi?- zapytał Aro
- Właśnie ustaliliśmy z Markusem, że na czas przyjazdu Bellitrix musimy zamienić się żonami.- powiedział i spojrzał na mnie- no i przyszłą żoną
Wystawiłam oczy, co on powiedział? Zamienić?! Jak to przecież.... Moje rozmyślania przerwał głos Ara.
- No, powiem że to świetny pomysł.- powiedział i uśmiechnął się.
Spojrzałam na niego nie dowierzając.
- Hano, tak będzie najlepiej dla naszych związków.- powiedziała Sulpicia
- No dobra, mi to nie przeszkadza ale czy ona koniecznie musi jakiś związek zepsuć?- zapytałam
- Nie, lecz gównie chodzi o ciebie.- powiedział znudzony Markus
Spojrzałam na niego pytająco.
- Jesteś całkiem nowa, ona cie nie zna. Zapewne gdy tylko na nią krzywo spojrzysz, użyje na tobie daru przeciwko mnie.- powiedział Aro
- Dobra, nie pozostaje nic innego.- powiedziałam i uśmiechnęłam się
- Powinnaś być z Kajuszem.- powiedziała Athenodora
- To jest jakaś różnica?- zapytałam
- Tak, ona najbardziej za nim przepada.- powiedział Markus
- Okej, niech tak będzie.- powiedziałam
- To już wszystko?- zapytał niecierpliwy Aro
- A gdzie ci się tak śpieszy?- zapytał Kajusz i uśmiechnął się
Aro spojrzał na niego lodowato. Podniósł się z kanapy.
- Naprawdę, chcesz wiedzieć?- zapytał patrząc na niego z góry
- Nie. - zaśmiał się Kajusz
- Idziesz?- zapytał się Aro i podał mi rękę
- Nie. - powiedziałam z uśmiechem
Spojrzał na mnie tak, jak na obrazie u Carlisea. Teraz nie byłam w stanie odmówić, to spojrzenie mnie urzekło. Szczena zagasła w jednej pozycji, w pozycji "uśmiech". Złapałam go za rękę i wstałam.
- Gdzie idziemy?- zapytałam
- Do ogrodu- powiedział trzymając mnie za rękę
hej... dziś na tyle :) mam nadzieję że się podobał..
Pozdrawiam.. :)
Hmm.. zamiana żonami, ciekawy pomysł ;3 sprytny plan na tą Bellatrix (jedyna minimini uwaga: nazwisk w środku się nie odmienia, a więc z Bellatrix, o Bellatrix ;>). Jestem ciekawa czy będzie miało to jakieś większe skutki, a znając twoją pomysłowosc to pewnie coś wymyślisz :3 jeszcze raz zapraszam na rozdział 5 sevmione-prawdziwa-historia.blogspot.com, czekam na nn i życzę weny :*
OdpowiedzUsuńHej... :)
Usuńtwoja uwaga wyszła mi na dobre... więc dzięki :)
Co się wydarzy... okaże się :)
Pozdrawiam.. :)
Cześć :]
OdpowiedzUsuńŚwietna notka...och ten Aro XD
Pomysł z ciotką Bellatrix świetny jakże oryginalne :D
Już nie mogę doczekać się nn, napisz go szybciutko błagam ^.^
p.s Zapraszam na http://porcelana-bellaro.blogspot.com/ nowa notka :D
Hej..
UsuńNo pomysł z Bellatrix narodził się dzięki "Harry Potter" :D
Pozdrwaiam :D
dzięki za infoo.. :)